sobota, 28 sierpnia 2010

Calzone z kurczakiem


  Już kilka razy słyszałam: "..Mmm.. pomidory.. serek.. zapieczone w cieście.. pycha!". Ale moje próby stworzenia uczty dla podniebienia przypominającej wspomniane pyszności kończyły się mizernie. Aż do momentu, gdy trafiłam na przepis Błahostek, który okazał się rewelacją. 
  Jedyną zmianą na jaką sobie pozwoliłam, było stworzenie z podanych proporcji czterech a nie trzech pierogów. Ciasto jest doskonałe nawet na drugi dzień, dzięki czemu nadzienie ma szansę przeniknąć swoimi smakami.. Smakowało? O tak!

 Składniki:
400 g mąki pszennej
1 łyżka cukru
60 g masła
200 ml mleka
30 g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
3 łyżki oliwy z oliwek
płaska łyżeczka soli

 Nadzienie:
2 filety z kurczaka
4 średnie pomidory
1 duża marchew
120 g kukurydzy konserwowej
ser żółty w kawałku
oliwa z oliwek, oregano, bazylia, sól, pieprz czarny

 Wykonanie:
Nadzienie:
Na oliwie z oliwek smażymy 2 pomidory pokrojone w drobną kostkę. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Dolewamy odrobinę wody i smażymy całość kilka minut do momentu powstania gęstego sosu. Filety z kurczaka kroimy w kostkę, posypujemy solą, pieprzem i oregano. Przysmażamy na oliwie do ładnego zrumienienia. Marchewkę kroimy w krążki, przysmażamy na odrobinie oliwy i wody do momentu aż zacznie robić się miękka. Pozostałe 2 pomidory kroimy w plastry i posypujemy bazylią. Ser żółty ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Ciasto: 
Rozpuszczamy w mleku drożdże, pozostawiamy na kilka minut. Do mąki dodajemy wszystkie suche składniki oraz pokrojone na drobne kawałki masło. Rozcieramy masło w mące i dodajemy do niej oliwę oraz mleko z drożdżami. Wyrabiamy ciasto i odstawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie wyjmujemy ciasto na blat, dzielimy na 4 części. Po rozwałkowaniu każdej z nich na placek o średnicy ok 15 cm, smarujemy ciasto sosem pomidorowym i na połowę nakładamy wszystkie składniki nadzienia. Składamy "pieróg" na pół, sklejamy brzegi i smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy około 20-25 minut w temperaturze 200°C.

czwartek, 26 sierpnia 2010

Słoneczny placek ze śliwkami


  Sobotnia wizyta na bazarku.. pełnym słońca, słonecznych owoców, opalonych twarzy.. Słońcu zamkniętym w winogronach, pomarańczach, śliwkach.. Wszystkie o wyśmienitym smaku. I właśnie ten słoneczny smak uświetnił placek polecany przez Alicję. Pyszny, delikatny, niezwykle udany!

 Składniki:
450 g mąki pszennej
3 łyżki cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
250 g margaryny
4 żółtka
 
4 białka
0,5 szklanki cukru do białek
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej (użyłam kukurydzianej)
śliwki

 Dodatki:
blacha o wymiarach 30x35 cm wyłożona papierem do pieczenia

 Wykonanie:
Na blacie mieszamy mąkę, cukier, proszek do pieczenia i szczyptę soli. Dodajemy pokrojoną margarynę, siekamy nożem. Pod koniec dodajemy żółtka i zagniatamy ciasto. 1/3 ciasta odkładamy do zamrażarki, a pozostałą część wykładamy na blachę i zapiekamy około 10 minut w temperaturze 180°C.
Białka ubijamy z cukrem, pod koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną. Na podpieczone ciasto skórką na dół układamy połówki śliwek, na nie wykładamy ubitą pianę z białek i ścieramy na tarce o grubych oczkach ciasto leżakujące w zamrażarce. Pieczemy około 45 minut w temperaturze 180°C.