środa, 25 kwietnia 2012

Jajka faszerowane


 Choć Wielkanoc już minęła, nie odmówię sobie dodania przepisu na jajka faszerowane. Są dość pracochłonne, ale warto je zrobić, bo są pyszne. Ma się wrażenie, że można by je jeść bez końca! Nie ma w nich żadnych wyszukanych składników, a jednak smakują wybornie. Polecam, nie tylko na świąteczny czas.

 Składniki:
8 jajek
1/4 kajzerki namoczonej w mleku
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
bułka tarta
masło
sól, pieprz

 Wykonanie:
Jajka gotujemy na twardo.  Studzimy i wraz ze skorupką ostrożnie przekrawamy na pół. Wyjmujemy jajka ze skorupek i siekamy w drobną kostkę. Skorupki odkładamy. Do posiekanych jajek dodajemy namoczoną w mleku kajzerkę, natkę pietruszki, doprawiamy farsz solą i pieprzem. Wypełniamy nim skorupki, panierujemy w bułce tartej i przysmażamy na maśle na złoty kolor. Podajemy ciepłe.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Grissini


 Dziś prezentuję Wam wyjątkowo dobre Grissini. Inspiracją była strona Soni. Swoją drogą, pokazuje na niej wyśmienite, typowo włoskie potrawy! Paluchy najlepsze są tuż po upieczeniu. Zresztą, wyjątkowo szybko znikają, więc nie ma obawy, że zostaną na drugi dzień.. Mogą stanowić świetny dodatek do sałatki, lub być doskonałą przegryzką. My, zjedliśmy je same, bez niczego. Polecam!


 Składniki:
280 ml lekko ciepłej wody
500 g mąki tortowej
1 łyżka kaszy manny
15 g świeżych drożdży
1 łyżka miodu (zamiast słodu)
50 g oliwy z oliwek
8 g soli

 Wykonanie:
Pokruszone drożdże mieszamy z łyżką wody i miodem. Do pozostałej wody dodajemy sól i mieszamy dopóki sól się nie rozpuści. Do mąki dodajemy drożdże, zaczynamy wyrabiać, dodajemy oliwę z oliwek i stopniowo dolewamy wodę z solą. Wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto. Na dużej desce do krojenia rozkładamy papier do pieczenia, posypujemy go połową grysiku i wykładamy ciasto. Lekko je spłaszczamy, smarujemy odrobiną oliwy i posypujemy resztą grysiku. Przykrywamy ciasto folią (tak, aby nie dotykała ciasta) i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Gdy ciasto wyrośnie, odcinamy od niego 1 cm paski i rozciągamy w dłoniach formując cienkie paluchy. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym piekarniku, w temperaturze 180°C (termoobieg) przez około 12-15 minut.

wtorek, 10 kwietnia 2012

Lekki sernik


 Jest to najlepszy sernik jaki kiedykolwiek jadłam! Lekki jak piórko. Szybki w przygotowaniu i jeszcze szybszy w zjadaniu ;) W tym momencie plasuje się u mnie na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o ciasta. Przepis pochodzi Z piekarnika i jest rewelacyjny. Przekonały mnie do niego wspaniałe zdjęcia, jakie tam zobaczyłam i zapewnienia, że sernik jest bardzo delikatny. Potwierdzam. Jest pyszny i przypomina raczej mus, albo piankę. Smacznego, wszystkim, którzy zdecydują się go upiec. Warto!

 Składniki:
750 g twarogu (u mnie twaróg górski, 3,5 % tłuszczu)
250 g serka mascarpone
1 szkl drobnego cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
szczypta soli
6 jaj
2/3 szkl mleka
50 g roztopionego masła
5 płaskich łyżek mąki pszennej
6 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej

 Wykonanie:
Twaróg mielimy. Żółtka ucieramy z cukrem waniliowym, dodajemy stopniowo serek mascarpone, zmielony twaróg i mleko wymieszane z roztopionym masłem. Pod koniec dodajemy mąki oraz skórkę pomarańczową i mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Białka ubijamy ze szczyptą soli, pod koniec dodajemy cukier. Ubite białka mieszamy delikatnie z masą serową. Dno tortownicy o średnicy 28 cm wykładamy papierem do pieczenia, piekarnik nagrzewamy do temperatury 250°C (dolna płyta + termoobieg), na dół piekarnika wstawiamy naczynie z około 0,75 l wrzątku (u mnie blacha do pieczenia), wylewamy masę serową do tortownicy i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy przez 10 minut, po czym wyjmujemy sernik, pozwalamy piekarnikowi schłodzić się do temperatury 150-160°C, wymieniamy wodę w naczyniu na wrzątek i ponownie wstawiamy sernik do piekarnika. Pieczemy przez około 50-55 minut.