Drożdżowe serca

 Odkryłam kolejny świetny przepis na ciasto drożdżowe. Ciekawostką jest to, że nie ma w nim jajek. Połączyłam je z masą orzechową, jako, że orzechy bardzo lubię i zawsze mam ich spory zapas. Ciasto powstało z przepisu Liski, nadzienie z przepisu Dorotus. Mogłabym nic więcej nie pisać, bo to dostateczna zachęta, aby je spróbować. Drożdżówki są miękkie i puszyste. Pięknie wyrastają i rewelacyjnie pachną. Zresztą, czy muszę kogoś przekonywać do zapachu jaki roznosi się w domu, gdy wyrasta słodkie, drożdżowe ciasto?

 Składniki na ciasto:
450 g mąki pszennej

7 g suchych drożdży instant

100 g cukru
1 łyżka cukru waniliowego
250 ml mleka
100 g masła
120 g ugotowanych ziemniaków
0,5 łyżeczki soli
Składniki na farsz:
250 g orzechów włoskich

50 g brązowego cukru
40 g białego cukru
0,5 łyżeczki cynamonu

80 g śmietanki kremówki
40 ml rumu

 Wykonanie:
Orzechy mielimy i mieszamy dokładnie z cukrami, cynamonem, śmietanką i rumem. Drożdże mieszamy z łyżką mąki, łyżką cukru i kilkoma łyżkami ciepłego mleka. Odstawiamy na kilka minut. Pozostałą mąkę mieszamy z resztą cukru, cukrem waniliowym, solą, mlekiem, masłem i przeciśniętymi przez praskę ziemniakami. Dodajemy do niej drożdże i wyrabiamy jednolite, miękkie ciasto. W razie potrzeby dodajemy mąkę lub odrobinę mleka. Ciasto nie powinno się kleić. Odstawiamy je na 1-2 godziny w ciepłe miejsce. Po tym czasie dzielimy ciasto na 8 części, każdą wałkujemy na niewielki placek, smarujemy masą orzechową i zwijamy w rulon. Powstały w ten sposób rulon składamy na pół, łącząc ze sobą jego końce. Przecinamy go w połowie i wywijamy na zewnątrz rozcięte części formując bułkę w kształcie serca. Układamy na blasze w dużych odstępach, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. Wyrośnięte bułeczki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C i pieczemy z termoobiegiem przez około 10-20 minut.